Za nami kolejna Noc Muzeów. Obawialiśmy się, że kiepska pogoda bardzo mocno obniży liczbę zwiedzających, ale zostaliśmy mile zaskoczeni, bo przez cały czas były osoby zainteresowane zobaczeniem schronu. W tym roku zmieniliśmy formułę zwiedzania, do schronu wchodziliśmy podzieleni na grupy z przewodnikiem, który opowiadał o historii tego miejsca. Mamy nadzieję, że taki sposób zwiedzania podobał się bardziej niż samodzielne przejście przez schron, które praktykowaliśmy w latach ubiegłych